• Blox.pl
  • Załóż bloga
  • Zaloguj
    • Zaloguj
    • Załóż bloga
Seks i Przemoc
Archiwum
Wrzesień 2005
Październik 2005
Listopad 2005
Grudzień 2005
Styczeń 2006
Luty 2006
Marzec 2006
Kwiecień 2006
Maj 2006
Czerwiec 2006
Lipiec 2006
Sierpień 2006
Wrzesień 2006
Październik 2006
Listopad 2006
Grudzień 2006
Styczeń 2007
Luty 2007
Marzec 2007
Kwiecień 2007
Sierpień 2007
Luty 2008
Marzec 2008
Kwiecień 2008
Maj 2008
Czerwiec 2008
Lipiec 2008
Sierpień 2008
Wrzesień 2008
Październik 2008
Listopad 2008
Grudzień 2008
Styczeń 2009
Luty 2009
Marzec 2009
Kwiecień 2009
Maj 2009
Czerwiec 2009
Lipiec 2009
Sierpień 2009
Wrzesień 2009
Październik 2009
Listopad 2009
Grudzień 2009
Styczeń 2010
Marzec 2010
Kwiecień 2010
Grudzień 2010
Styczeń 2011
Maj 2014
Ostatnie wpisy
  • Kolejny powrót
  • 21 po raz drugi
  • Jest tu kto?
  • Wielkanocna miłość z Serkanem
  • 21
  • Najlepszy
  • Moi idole...
  • Życie
  • Nieważne gdzie...
  • Koniec roku u Grajka
Zakładki:
Obserwuję cię...
Don't Give Up
Exterminator
Jerkcity
Mysie Życie
Pisz swój dziennik w Internecie
Pisz blog
Dodaj blog do ulubionych
Wersja mobilna
RSS
środa, 30 kwietnia 2008
Zamykamy bajzel

To będzie ostatni publiczny wpis do tego bloga. W najbliższym czasie zostanie zamknięty dla osób niezarejestrowanych na blox.pl.

Jeśli chcecie otrzymać zaproszenie, dajcie mi znać. 

13:56, prej666
Link Komentarze (4) »
Ciężkie życie...

Życie jest kurewsko skomplikowane...

 

 

02:46, prej666
Link Dodaj komentarz »
wtorek, 29 kwietnia 2008
Dylemat

Czy kierunek w którym się poruszam jest słuszny?

Kurwa, czemu doszło do tego, że nawet na tym pieprzonym blogu już nie mogę pisać szczerze? 

02:46, prej666
Link Komentarze (4) »
niedziela, 27 kwietnia 2008
Milicja

Sprawa wygląda tak:

Wraz z S. zaczęliśmy sobię włazić na mój samochód. Tak, dokładnie tak. Ja leżałem sobie na masce, a on sobie usiadł na dachu i go trochę wgniótł. Oczywiście byliśmy pijani.

Po jakimś czasie stwierdziłem, że należy "naprawić" mój środek transportu, więc z piwkami w rękach udaliśmy się z powrotem na ulicę. Wsiędliśmy do wozu i zaczęliśmy wypychać dach od środka. Nawet się udało. Inny kolega to wszystko przy okazji filmował.

W pewnym momencie jednak zabawa się skończyła, bo przyjechała milicja.

Ogólnie rzecz biorąc stanęło na tym, że S. i ja dostaliśmy mandaty na sumę 600,- na łeb.

100,- za picie w miejscu publicznym i 500,- za przeklinanie w obecności funkcjonariuszy.

 

Jakoś się tym za bardzo nie przejmuję... 

05:16, prej666
Link Komentarze (4) »
sobota, 26 kwietnia 2008
Stara muza

Tak, stara muzyka jest najlepsza...

 

When I'm tired and thinking cold

I hide in my music, forget the day

And dream of a girl I used to know

I closed my eyes and she slipped away

She slipped away


Macie, posłuchajcie sobie prawdziwej, dobrej muzyki:

 

 

 
01:14, prej666
Link Dodaj komentarz »
piątek, 25 kwietnia 2008
Kurwa, taki tytuł

No i znowu jest piątkowy wieczór, a ja siedzę w domu jak ta pizda.

Jedyny plus to to, że kot nie jest sam. Zawsze mi sie robi przykro jak wychodzę, a on siedzi przy drzwiach i się na mnie patrzy.

 

Jestem samotny. Kurwa mać. 

23:42, prej666
Link Dodaj komentarz »
List motywacyjny
Tak sobie gadam z S. na GG.

Napisaliśmy uniwersalny list motywacyjny w ramach pomocy dla młodych ludzi szukających pracy.


Szanowni Państwo (Cze chuje)

Od wielu lat z zainteresowaniem sledzę rozówj Państwa Firmy (w gruncie rzeczy mam w dupie czym sie zajmujecie)

Moje wymagania finansowe oparte są o przyjęte w tej branży standardy (chcę dużo kasy).

Jestem człowiekiem sumiennym, z doświadczeniem w pozyskiwaniu nowych klientów. Swój czas pracy staram się wykorzystać optymalnie (Będę się opierdalał kiedy się da. Będę siedział przez 90% czasu pracy na necie, ale nie będę szukał klientów tylko dupy na sympatii. Czyli tak jak wiekszość waszych pracowników.)

Jako że nie dysponuję własnym środkiem transportu, samochód firmowy będzie dodatkowym warunkiem mojego zatrudnienia (I jeszcze jedno. Potrzebuję komórę i wóz, bo mój jest chujowy i dup się nie da rwać. I nie naklejajcie mi żadnego syfu na niego. Ma wyglądać jak mój, a nie wasz.)

Z poważaniem

Pracuś



Mamy nadzieję, że pomoże Wam to znaleźć wymarzoną pracę.

Wpis ten będzie też dostępny na blogu Mlodich Majorów.



18:49, prej666
Link Komentarze (1) »
Sentymenty...

Kocham muzykę. Muzyka ma na mnie wielki wpływ, wręcz nią żyję.

Uwielbiam melodie, czuję teksty. Bez muzyki, moje życie byłoby puste.

 

Dzisiaj słuchałem sobie jednej z najpiękniejszych ballad, jakie kiedykolwiek zostały nagrane.

 

 

 

Ten utwór kroi mi serce na kawałki za każdym razem jak go słucham.

Świetna muzyka, świetny tekst i świetny głos Allana Clarke'a. 

14:27, prej666
Link Dodaj komentarz »
czwartek, 24 kwietnia 2008
Ostre walenie w dupę!

Ten wpis jest dla wszystkich tych, którzy walą sobie konia czytając blogi. Wpadliście tutaj, bo tytuł wpisu brzmiał bardzo obiecująco.

No cóż. Nie udało się. Właśnie zmarnowałeś kilka sekund czasu, który mogłeś przeznaczyć na trzepanie.

 

Abyś nie odszedł stąd z pustymi rękoma (sic!), masz tu nagrodę pocieszenia:

 

 

 

 

A teraz wypierdalaj. 

 

 

 

 

14:50, prej666
Link Komentarze (4) »
Too old for this shit

Byłem wczoraj z kumplem w Hormonie. Wypiliśmy przedtem u mnie kawałek Luksusowej, potem już piwka na miejscu.

 

Ogólnie Tomek był nastawiony na "rwanie", więc spuściłem go ze smyczy, a sam siedziałem sobie na kanapce i czekałem na jego sprawozdanie.

Wracał co jakiś czas z "łowów" i zdawał relacje. W sumie był tak napalony, że godne uwagi było wszystko wyposażone w pipe i cycki.

Skracając całe to pierdolenie, w końcu zagadał z jakimiś laskami, z których jedną potem spotkaliśmy przy barze. Jakaś tam dupa ze wsi która przyjechała do Szczecina na studia. Standard.

Taka tam młodziutka, głupiutka dupa, uważająca się za chuj wie co. Nie mówię tego dlatego bo nie chciała się pieprzyć (i tak bym jej nie chciał). Gadanie o studiach i o Szczecinie. Ja pierdolę. Nudy.

 

Siedząc i patrzac na te wszystkie dzieciaki poczułem się jak w niewłaściwym miejscu. Jakbym był w przedszkolu.

Jestem chyba za stary na takie gówno. 

14:46, prej666
Link Dodaj komentarz »
Małe, a cieszy

Wczoraj w nocy dostałem od Niej krótkiego sms'a. Napisała że tęskni za kotem. I to wszystko.

Niby nic takiego, ale to pierwszy "normalny" sms którego dostałem od Niej spontanicznie.

 

Kurwa, jeden sms a ja już robie sobie nadzieję... 

14:29, prej666
Link Dodaj komentarz »
środa, 23 kwietnia 2008
Myślenie boli

Cały czas myślę o Niej i czuję się chujowo. Jak ćpun łaknę jakiegokolwiek kontaktu, choć jednego słowa.

Sama myśl o tym, że być możę że nigdy już ze sobą nie będziemy po prostu mnie zabija.

 

Kocham Ją, kocham Ją szalenie. 

11:54, prej666
Link Komentarze (2) »
wtorek, 22 kwietnia 2008
Szukanie kontaktu

Napisałem Jej dość długiego maila. Jestem ciekaw co i czy mi odpisze.

 

Poza tym byłem dzisiaj na psychoterapii. Prowadzona była dobrze, nie mam zastrzeżeń.

W następny poniedziałek następna sesja babrania się w gównie. 

00:42, prej666
Link Dodaj komentarz »
poniedziałek, 21 kwietnia 2008
Samemu lepiej...

Rozmawiałem z Nią. Powiedziała, że odkąd wyjechałem, mieszkanie stało się jaśniejsze, a ona nabiera energii.

Słuchając tego, moje nadzieje na powrot malały od słowa do słowa.

Powiedziała, że jeśli tak dalej pójdzie to raczej nie będzie chciała tego zmienić. 

 

Nie poddam się jednak. Muszę Ją odzyskać bo nie wyobrażam sobie swojego życia bez Niej. 

09:22, prej666
Link Dodaj komentarz »
piątek, 18 kwietnia 2008
Amwayówka

Rozmowę mam z głowy.

Miła, dynamiczna pani prosto z amerykanckiej reklamy pierdoliła trzy po trzy o sprzedaży napoju z glonów.

 

"Szukamy pionierów!"

Ekstra. Szukają galerników którzy będą pejczować sprzedawców w systemie amwayowskim.

Jak na razie budują kadrę zarządzającą, potem będą szukać bolków do sprzedaży.

 

Zadawałem podchwytliwe pytania, byłem bardzo dociekliwy i w końcu użyłem mojego ulubionego słowa na rozmowach: Gówno.

Powiedziałem, że nie chcę pracy, w której musiałbym codziennie robić te same gówna. Pani odpowiedziała, że niestety musiałbym robić te same gówna przez trzy lata.

Rozmowa od tego momentu stała się trochę sztywna...

 

Ostatecznie daliśmy sobie spokój. Ja nie chcę pracować w takim syfie, a oni pewnie wolą zatrudnić kogoś bardziej amerykanckiego. Niestety jestem mało amerykancki.

Rozmowa prowadzona była na bardzo niskim poziomie, pani non stop tylko pierdoliła o górach pieniędzy, które czekają na nas i o tym, jak to firma się zajebiście rozwija. Zero konkretów, za to zaproszenie do Berlina na zjazd fanatyków.

Nie dziękuję.

 

W gruncie rzeczy zmarnowałem czas, wachę na dojazd i 2 ml perfum.

Kurwa mać. 

18:59, prej666
Link Dodaj komentarz »
środa, 16 kwietnia 2008
Życie leci dalej

Jutro mam rozmowę w jakiejś niemieckiej firmie. Wczoraj wysłałem im aplikację, a dzisiaj rano wyrwali mnie z wyra.

Zobaczymy co to za jedni.

 

Poza tym w poniedziałek idę na psychoterapię. Czas rozpocząć zmiany.

Zacząłem także ćwiczyć. Przywiozłem sobię sztangę i codziennie macham łapami (obciążonymi).

 

Tęsknię za Nią. Chciałbym wiedzieć, co teraz robi, ale zdecydowaliśmy nie utrzymywać codziennych kontaktów.

Czy to się dobrze skończy? 

17:23, prej666
Link Komentarze (2) »
wtorek, 15 kwietnia 2008
Samotność

Czuję się samotny jak nigdy wcześniej. Jestem w mieście, które znam. Mam tu znajomych.

Nie zmienia to jednak faktu, że czuję się jakbym był jedynym człowiekiem na świecie. 

22:59, prej666
Link Komentarze (1) »
Koniec przygody

Z niedzieli na poniedziałek rozmawialiśmy. Było dużo płaczu, dużo miłości.

Mamy dać sobie 2-3 miesiące na zastanowienie się, a ja w tym czasie mam coś zrobić ze sobą i swym życiem.

 

W tej chwili już jestem w Szczecinie, daleko od Poznania i kurewsko daleko od szczęścia.

Wszystko co znaczyło coś dla mnie zostawiłem za sobą.

 

Nie mogę Jej stracić. Kocham Ją. 

22:15, prej666
Link Dodaj komentarz »
niedziela, 13 kwietnia 2008
Wszystko jest ostatnie

W większości ostatnich wpisów nadużywam słowa "ostatnie".

 

Kurwa, rozpadam się na kawałki... 

17:24, prej666
Link Komentarze (2) »
Koci instynkt

Zastanawiam się, czy mój kot czuje co się dzieję.

Ciekawe, czy wie, że jutro opuści miejsce w którym się urodził i pojedzie w kompletnie inne, obce.

 

Jest mi go szkoda, bo tak samo jak ja, on także zostanie sam. Nie będzie miał już Foxy, z którą mógłby się bawić.

Pierwszy raz będzie jechał samochodem, i to od razu w tak długą podróż (jak dla niego). 

17:16, prej666
Link Dodaj komentarz »
Ostatnie chwile

Pakując każdą kolejną rzecz czuję rosnący smutek. Wszędzie widzę Ją, wszędzie są wspomnienia.

 

Ostatni dzień w tym mieszkaniu. Koniec marzenia. Życiowa szansa przegrana. 

15:47, prej666
Link Dodaj komentarz »
Jeden dzień

Jutro wyjeżdżam z Poznania.

Zostawiam za sobą miejsce w którym wszystko miało się zmienić, miejsce z którym wiązałem wielką nadzieję.

 

Jutro o tej porze będę wsiadał do samochodu. 

12:46, prej666
Link Dodaj komentarz »
Ostatni, jedyny znajomy

Przed chwilą wyszedł ode mnie Dawid, praktycznie mój jedyny znajomy w tym mieście.

Ujaraliśmy się jak świnie. Wypiliśmy  parę piwek i objadliśmy się słodyczami.

 

Piszę to, aby zapamietać ten stan w którym się w tej chwili (01:56) znajduję.

 

Oto poszło następne wspomnienie które i tak przypominało będzie mi Nią.

Byliśmy na Starym Rynku, i jedyne o czym myślałem to chwile które spędziłem tutaj z Nią.

Odchodząc z tamtąd odwróciłem się, aby ostatni raz spojrzeć na to miejscie.

 

Możliwe, ze widzę je ostatni raz w życiu. 

01:58, prej666
Link Dodaj komentarz »
sobota, 12 kwietnia 2008
Dwa dni

Tak, zostały tylko dwa dni. Koniec przygody w Poznaniu.

 

Ciągłe wspomnienia dobrych chwil i tych złych doprowadzają mnie do szaleństwa. 

15:11, prej666
Link Dodaj komentarz »
piątek, 11 kwietnia 2008
Ostatnie piwo w Poznaniu

Na jutro umówiłem się ze znajomym na piwo. Pracowaliśmy razem w pierwszej firmie. W sumie jedyny mój znajomy w Poznaniu.

Może gdybym częściej wychodził (z Nią), nie byłbym w takiej sytuacji jak teraz. 

21:03, prej666
Link Dodaj komentarz »
 
1 , 2 , 3
następne
Blox.pl
poprzedni blog następny blog załóż bloga załóż bloga